Menu
Włochy

BERGAMO – CITTÀ ALTA

Naszego pierwszego giganta w Lombardii zaczynamy i kończymy w Bergamo. Po raz pierwszy o Bergamo słyszymy w telewizyjnych wiadomościach… stąd dochodzą straszliwe wiadomości na temat ofiar koronawirusa 😷… Chcemy zastąpić widok ciężarówek, wywożących ofiary pandemii ze szpitala w Bergamo, obrazami miasta i jego mieszkańców…

W automacie biletowym, na stacji Milano Centralne kupujemy za 5,60 € (25,65 zł) bileta do Bergamo. Idziemy na peron, wsiadamy do pociągu i grzecznie witamy się z konduktorem. Za niecałą godziną powinniśmy być na miejscu… Nasz dobry nastrój psuje kontrola biletowa… Pan konduktor melodyjnym włoskim coś do nas gada… My do niego non capisco… Nasza włoski ogranicza się do znajomości nazw ulubionych smaków gelato, które zamawiamy jak prawdziwi Włosi… On na nas 👀, my na niego 👀… Dziewczyna, która siedzi obok nas mówi nam, że bilety które w rękach trzymamy są nieważne… Bilety, który kupiliśmy w biletomacie trzeba przed wejściem do pociągu skasować❗ Musimy raz jeszcze zapłacić za bilety, do których konduktor, który serca nie ma, dolicza opłatę w wysokości 8,40 € (38,45 zł) 😯❗

Po przyjeździe do Bergamo nasze pierwsze kroki kierujemy do okienka obsługi pasażerów TRENITALIA, gdzie zostaje nam zwrócone 10 jurków. W ostatecznym rozrachunku pociąg z Mediolanu do Bergamo, kosztował nas 10,40 € (47,65 zł) za głowę…

Na zwiedzanie miasta mamy kilka godzin… Samolot do Dublina odlatuje o 21:30, mamy czas na spacer po mieście i na ostatni makaronowy lanczyk 😋… Przy dworcu kupujemy bilety. Z pomocą przychodzi nam pracownik bergamowskiej miejskiej komunikacji. Bilet kosztuje 1,30 € (5,95 zł) i jest ważny przez 75 minut…

Dolne i Górne Bergamo

Miasto Bergamo podzielone jest na dwie odrębne części: Dolne Miasto – Città Bassa i Górne Miasto – Città Alta. To do Górnego Miasta, w którym znajduje się większość najważniejszych zabytków, wiezie nas autobus. Obie części miasta są oddzielone murami weneckimi, które w 2017 roku zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Mury weneckie i Porta San Giacomo

Wysiadamy z autobusu przy Bramie św. Jakuba. W XVI wieku Bergamo, które oddalone jest o ponad 200 km od morza było częścią Republiki Weneckiej. Mury miejskie, które okalają Górne Miasto mają długość 6 200 metrów. W murze znajdują się cztery bramy, z których najfajniejszą jest Porta San Giacomo. Marmurową bramą, która przeznaczona jest wyłącznie dla piechurów, od 1593 roku miliony turystów weszło do miasta.

Wzdłuż murów idziemy do Bramy św. Aleksandra, gdzie znajduje się przystanek kolejki, która zawiezie nas na wzgórze San Vigilio.

Motorniczy włoskiej kolejki linowej.
Sander z Norwegii

Wzgórze San Vigilio

W Bergamo znajdują się dwie kolejki linowe, które od XIX wieku wciągają mieszkańców i turystów do Górnego Miasta. Kolejka która po nas przyjeżdża kierowana jest przez przesympatycznego pracownika bergamowskiej komunikacji miejskiej, który wcześniej pomógł kupić nam bilety 😉… Motorniczy kolejki linowej ma na imię Sander. Sander dla kobiety i miłośći do pomidorowych sosów zamienił Norwegię na Italię ☺️.

Kolejka mozolnie wtacza się na szczyt wzgórza, z którego będziemy podziwiać malowniczą panoramę Bergamo…
Na górze, zamiast rozkoszować się widokiem, próbujemy w gęstej mgle wypatrzeć wieże z Città Alta 🙄😔😒.

Panorama włoskiego miasta - Bergamo.
Zamglone Bergamo

CZY WIECIE, ŻE
Na szczycie wzgórza San Vigilio znajdują się ruiny zamczyska, o którym po raz pierwszy raz wspomniano w VI wieku. Zamek wielokrotnie był przebudowywany, a do naszych czasów przetrwały mury, które wenecjanie wybudowali w XV wieku.


Czekanie, aż mgła się przeżadzi nie ma sensu… Czas leci i nasze bilety za kilka minut stracą ważność. Wracamy do kolejki i zjeżdżamy do centrum Górnego Miasta…
Nasze kroki kierujemy na Piazza Vecchia…

Piazza Vechia

Piazza Vechia to ścisłe centrum miasta. Na placu stoi XII wieczny pałac – Palazzo della Ragione, który zaliczany jest do najstarszych publicznych pałaców we Włoszech. Nad placem góruje wieża obywatelska – Campanone, na której zawieszono wielki dzwon. Średniowieczna wieża jest najwyższym budynkiem w mieście, na który można się wspiąć i podziwiać panoramę miasta. Długooo musiałem prosić Złotówę, by ten wyłuskał po piątaku na bileta…

Piazza Vechia z miejską wieżą i Palazzo della Ragione w Bergamo.
Piazza Vechia z miejską wieżą i Palazzo della Ragione

Przez chwilę myślę, że Konrad zrzuci mnie z bergamowskiej wieży. Widoki, które powinny rozpościerać się przed nami przysłania mgła… Zdarzają się momenty, że wiatr rozwiewa mleczną kurtynę, a wtedy robi się WOW❗ Zachowuję życie…

Na 54 metrową wieżę wjeżdżamy windą… Na dół schodzimy schodami… Bilet daje nam możliwość zwiedzenia miejskiego muzeum. Muzeum wydaje się ciekawe dla miłośników historii, których znajomość włoskiego nie ogranicza się do znajomości nazw włoskich potraw 😉.



Zegar słoneczny w Bergamo.

Zegar słoneczny z Bergamo

W Bergamo pod arkadami Palazzo della Ragione znajduje się zegar słoneczny z XVIII wieku. Zegar w czasie przesilenia zimowego i letniego przyciąga turystów którzy obserwują wędrówkę promienia słonecznego przez południk, który zaznaczony jest na chodniku pośród kolumn pałacu.


 Palazzo Nuovo

Na przeciwko Palazzo della Ragione stoi Palazzo Nuovo. Neoklasycystyczny pałac jest siedzibą jednej z ważniejszych bibliotek w Italii. Bibliotekę zainicjował w XVIII wieku, kardynał Furietti, który przekazał jej księgozbiór liczący ponad 1 300 woluminów. Dziś w bibliotece znajduje się ponad 700 000 książek, czasopism, starodruków, manuskryptów i fotografii…

 Palazzo Nuovo w Bergamo.
Srajdki z Bergamo mają fajnie!

Santa Maria Maggiore i kaplica Colleoni

Bazylika Santa Maria Maggiore wybudowana w XII wieku jest darem dziękczynnym mieszkańców Bergamo za uchronienie ich przed głodem, suszą i dżumą dla mamy Jezusa… Wejście do bazyliki jest niepozorne, strzeżone przez czerwone lwy i przez nas niezauważone 😏… Nasza uwaga skupia się za to na kaplicy rodziny Colleni, gdzie znajdują się grobowce Medei Colleoni i jej ojca Bartolomea. W kaplicy nie wolno robić zdjęć.

Katedra w Bergamo

Kilka metrów od bazyliki znajduje się katedra św. Aleksandra. Pierwotnie, w czasie gdy wenecjanie podejmują decyzję o budowie murów miejskich katedra stoi w miejscu, gdzie według planów miały przebiegać fortyfikacje. Budowniczowie zburzyli katedrę, a w XVII wieku kościół św. Wincentego, który znajdował się w samym sercu Città Alta został przebudowany i przemianowany na katedrę św. Aleksandra.

Kościół jest jednonawowy, zbudowany na planie krzyża łacińskiego. W nawie znajduje się sześć kaplic. W krypcie katedry, pod prezbiterium, znajduje się miejsce pochówku biskupów Bergamo. Po prawej stronie od ołtarza mieści się Kaplica św. Wincentego i św. Jana XXIII. W kaplicy zgromadzone są relikwie, trumna, tiara i przedmioty używane przez ukochanego przez Włochów papieża Jana.


Papa buono - Jan XXIII.

Papa buono – Jan XXIII

Angelo Giuseppe Roncalli urodził się w 1881 roku w lombardzkiej miejscowości Sotto il Monte.
Dwunastoletni Angelo rozpoczął naukę w małym seminarium duchownym w Bergamo. Było to możliwie dzięki pomocy finansowej proboszcza, ponieważ na opłacanie czesnego rodzina nie mogła sobie pozwolić. W Bergamo papież ukończył gimnazjum, liceum, a mając 19 lat był już na trzecim roku teologii.
Po święceniach kapłańskich Roncalli był sekretarzem biskupa Bergamo, był także wykładowcą w miejscowym seminarium.
Angelo, który zawsze utrzymuje dobre relacje z papieżami szybko awansuje i w 1953 r., oprócz tego, że został kreowany kardynałem zostaje mianowany patriarchą weneckim.
W 1958, po śmierci Piusa XII, Roncalli zostaje wybrany na papieża i przyjmuje imię Jan.
W 2014 papież Franciszek ogłosił papieży Jana XXIII i Jana Pawła II świętymi Kościoła Katolickiego.


Pomału kończy się nasz spacer po Bergamo… Za dwie godziny musimy być na lotnisku Orio al Serio. Autobus zwozi nas do Città Bassa. Mamy czas na małą kawę i szybkie zakupy. Do naszych plecaków upychamy włoskie makarony i chlebkowe paluszki… Mamy nadzieję, że włoskie smaki ukoją naszą tęsknotę za Italią…

Bergamo jest fajne!

O Autorze

Nie pamiętam kiedy podróżowanie stało się moją pasją... Plecak i paszport zawsze trzymam pod ręką. Kilkutygodniowy GIGANT, city break? Zawsze jestem na TAK!

Brak komentarzy

    Dodaj komentarz

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.