Machamy nóżankami w Playa del Carmen na półwyspie Jukatan… Niedaleko stąd znajduje się starożytne miasto Majów, jeden z siedmiu cudów współczesnego świata – Chichén Itzá. Aby dostać się do Chichén Itzy mamy dwie możliwości: wynająć samochód lub skorzystać z zorganizowanej wycieczki. Słyszeliśmy o wielu przekrętach z ubezpieczeniem samochodu w Meksyku i o masowym zatrzymywaniu turystów przez meksykańską policję… Postanawiamy wykupić wycieczki.
Łażąc po Playa del Carmen widzimy mnóstwo straganów oferujących wycieczki po Półwyspie Jukatan. Jeśli zdecydujecie się na kilka wycieczek u jednego sprzedawcy, możecie liczyć na rabat. My wybraliśmy:
- Chichén Itzá połączoną z kąpielą w cenote,
- Tulum i Coba z Akumal 🐢 i wizytą w wiosce Majów,
- Park linowy Xplor,
- Nurki na Cozumel,
- Gwóźdź naszego Giganta nurkowanie z rekinami wielorybimi 🐋.

MAJOWIE
Majowie przez jakiś czas pełnili rolę jednej z najwspanialszych cywilizacji Ameryki przedkolumbijskiej. Gdyby próbować opisać ich funkcję w „Nowym Świecie” poprzez odniesienie do sytuacji w Europie, można by powiedzieć, że byli oni dla Nowego Świata tym, kim Grecy byli dla Europejczyków.
Rozkwit cywilizacji Majów przypada na okres pierwszego tysiąclecia naszej ery.
Chichén Itzá
Chichén Itzá to prekolumbijskie miasto założone przez Majów na półwyspie Jukatan w Meksyku. Najbardziej charakterystyczną budowlą jest piramida Kukulkana nazywana też Zamkiem (El Castillo). Koszt wycieczki na osobę to około 55 $ (210 zł). Nie spodziewaliśmy się takiej ceny. Meksyk miał być tani 🙄!
Chichén Itzá to jeden z siedmiu cudów współczesnego świata. Naszym celem jest zobaczenie wszystkich siedmiu 🤗!!!



Zamek czyli piramida Kukulkana to świątynia boga i władcy czterech elementów ziemi, wiatru, wody i ognia. Kukulkan przedstawiany jest jako zielony, pierzasty wąż. Kukulkan jest utożsamiany z twórcą kultury Majów – Itzamną.
Starożytne miasto Majów, oprócz Zamku to El Caracol, czyli ślimak – wieża, która prawdopodobnie wykorzystywana była do obserwacji astronomicznych i Świątynia Wojowników.
Świątynia Wojowników składa się z wielkiej piramidy schodkowej i rzędów rzeźbionych kolumn przedstawiających wojowników. Na szczycie piramidy w świątyni znajduje się Chac Moll – ołtarz który przedstawia figurę ludzką w pozycji półleżącej z głową zwróconą w inną stronę niż reszta ciała i rękami umieszczonymi na brzuchu. Przypuszcza się, że fragment rzeźby przedstawiający brzuch był przeznaczony do składania ofiar z ludzkich serc 👹.


Jesteśmy w dziczy. Dookoła nas dżungla. Słyszymy nawoływania jaguarów! WTF?! Nasz przewodnik ostrzega nas przed dzikimi kotami. Jesteśmy zawstydzeni, gdy odkrywamy, że to handlarze ze specjalnymi gwizdkami próbują nastraszyć turystów 😜!




CZY WIECIE, ŻE❓
Chcecie kupić jakieś pamiątki? Jesteście w dobrym miejscu… Kierując się w stronę wyjścia mijamy handlarzy pamiątek. Nie są natrętni… Słyszymy… “u mnie taniej jak w Biedronce”. Na naszych twarzach pojawiają się uśmiechy – nasi tu byli 😆! Reklama dźwignią handlu – udajemy się na stoisko i po burzliwych negocjacjach kupujemy maski. Jesteśmy pewni, że maski to ręczna robota… Maski wykańczane są przy nas…

CHICHÉN ITZÁ
1 180 Mex$ (210 zł)
W drodze do Chichén Itzá dałem się naciągnąć na certyfikat urodzenia według kalendarza Majów. Kosztował jakieś 20 $ (75 zł). Miała to być ręczna robota, jednak porównując mój, do certyfikatów pozostałych uczestników wycieczki, z przykrością odkrywam, że jest to robota drukarki komputerowej 😡!
Parno jak w dżungli
Jesteśmy w dżungli. Jest gorąco i parno! W drodze powrotnej zatrzymujemy się na chłodzącą kąpiel w cenote.

CENOTE
Cenote to naturalna studnia kaskadowa utworzona w skale wapiennej. Cenote połączone są z zasobami wody gruntowej. Wody cenote są bardzo czyste, przefiltrowane przez skały wapienne.
Ze względu na ograniczone opady i brak rzek, cenotes były dla Majów podstawowym źródłem wody przez cały rok. Duże miasta, takie jak Chichén Itzá budowano wokół tych naturalnych studni. Niektóre z nich pełniły również ważną rolę rytualną, związaną z kultem boga deszczu i wody Chaaka. Majowie wierzyli, że studnie te prowadzą w zaświaty.
Konrad nie lubi wody, po tym jak topił się na Kubie. Jest to jednak dzielny chłop i pomimo strachu przed wodą nie odmówił sobie chłodzącej kąpieli w cenote…
Naszą wyprawę do Chichén Itzá wyobrażaliśmy sobie trochę bardziej… dziko… Wycieczka okazała się bardzo komercyjna… Tłumy turystów psują magię i tajemniczość starożytnego miasta Majów, które kryje jeszcze niejedną tajemnicę…
Brak komentarzy