Menu
Indie

DŹAJPUR – MIASTO PAŁACÓW

Trochę nas poniosło poprzedniej nocy i wypiliśmy kilka Kingfischerów za dużo! O dziwo, rano wstajemy bez kaca 😜. Jemy śniadanko i wychodzimy na podbój Dźajpuru. Ali i jego riksza już na nas czekają. Plan na dzisiaj to Fort w Amber. Ali ma dla nas kilka niespodzianek. Jesteśmy ciekawi co nam pokaże…

Pałac Wiatrów – Hawa Mahal

Pierwszy przystanek to Pałac Wiatrów 🌬 w Różowym Mieście. Już wczoraj mieliśmy okazję go podziwiać. Pałac Wiatrów znajduje się w centrum Różowego Miasta, przy ruchliwej, czteropasmowej ulicy.

Nie decydujemy się na wejście do środka. Ali mówi, że nie warto. My mu wierzymy, zresztą Krychowiak też nie zdecydował się zwiedzać wnętrz Hawa Mahal 🙃.

Pałac Miejski

Indyjski jogin.

Z Pałacu Wiatrów jedziemy do Pałacu Miejskiego. Pałac władców Radżastanu jest polecany przez portal Incredible India.

Pałac Miejski do roku 1949 był siedzibą Maharadży Dźajpuru. Pałac do dziś jest siedzibą rodziny królewskiej.

Nasza wizyta nie trwa długo. Odstrasza nas cena biletów. Bilet podstawowy to koszt 700 ₹ (38 zł), bilet który daje nam wejście do komnat królewskich to wydatek 3 500 ₹ na osobę (191 zł)!

Trochę nam przykro, że nie zobaczymy pałacu królewskiego Dźajpuru. Musimy jednak uważać na finanse… Jesteśmy w Indiach piąty dzień, a pieniędzy nam nie przybywa 🙄!


CZY WIECIE, ŻE
Za jedyne 8 000 € można przenocować w komnatach pałacu w Dźajpurze (ze śniadaniem 😁). Jeżeli się zdecydujecie to dajcie nam znać czy nocleg u Maharadży wart jest swojej ceny!


Książę z Dżajpuru.

INDYJSKIE RODZINY KRÓLEWSKIE

Indie od 1950 roku są republiką, a mimo to aż dziewięć różnych rodzin królewskich🤴🏽 wciąż ma duży wpływ na życie polityczne kraju.

Rodziny królewskie cieszą się dużymi przywilejami, majątkami i poważaniem wśród Indusów.


Amber Fort

Fort Amber w Jaipurze.
Amber Fort

Musimy się Wam przyznać, że myśleliśmy, że nazwa fortu pochodzi od jego koloru i można ją przetłumaczyć jako “fort bursztynowy”. Nie przygotowaliśmy się do Indyjskiego Giganta. Mamy zaplanowaną trasę, ale o obiektach do których się wybieramy wiemy niewiele. Będziemy musieli się w przyszłości lepiej przygotowywać.


CZY WIECIE, ŻE
Amer, lub Fort Amber, wywodzi swoją nazwę od świątyni Ambikeshwar, zbudowanej na szczycie Cheel ka Teela. Ambikashwara to lokalna nazwa boga Śiwy. Jednak lokalny folklor sugeruje, że fort wywodzi swoją nazwę od Amby, bogini Matki Durgi.


Cena biletu do fortu dla obcokrajowców to 500 ₹ (27 zł). Fort położony jest na skalistym wzgórzu Cheel ka Teela – Wzgórzu Orłów.

Do fortu można wjechać na słoniach 🐘🐘🐘🐘. Wielu z Was pewnie zacznie krzyczeć, że to niewłaściwe, niehumanitarne… To nie tak… Słonie w Indiach pracują dla ludzi od wieków. Są częścią indyjskiej kultury i religii. Dla hindusów słoń jest symbolem władzy i mądrości. Nie jest przypadkiem, że rządzący i guru w przeszłości pojawiali się przed swoimi poddanymi albo wiernymi na grzbiecie tego pięknego zwierzęcia.

Na naszych Gigantach mieliśmy już okazję podróżować na grzbiecie słonia. To było kilka lat temu, w Tajlandii. Od tego czasu przybyło nam kilka kilo i nie chcemy narażać zdrowia słoni. Postanawiamy wspiąć się do fortu na nogach… Dla zdrowotności 🏃‍♂️!!!

Budowę fortu rozpoczął w 1592 roku Akbar. Pałac z czerwonego piaskowca i marmuru zbudowany jest w stylu Senibinanya, łączącym elementy hinduizmu i architektury Mogołów.

Fort to pałac z licznymi komnatami. Najpiękniejszym miejscem w forcie jest Pałac Luster, który podobno można rozświetlić za pomocą jednej świecy.



W forcie schodzi nam kilka godzin. Łazimy zaglądamy w kąty, podziwiamy widoki, podglądamy ludzi…

Studnia schodkowa

Z fortu Ali zabiera nas do studni schodkowej. Najsłynniejszy obiekt tego typu to Chand Baori w wiosce Abhaneri, położonej około 100 km od Dźajpuru. Ali zabiera nas do studni, która znajduje się nieopodal fortu.

Tradycyjna, indyjska studnia schodkowa.
Studnia schodkowa

Studnie schodkowe służyły do magazynowania wody deszczowej. Liczne galerie świadczą o tym, że obiekty te były wykorzystywane do spotkań towarzyskich.

Tuż obok studni znajduje się świątynia. Panuje duży ruch i zamieszanie. Zainteresowani idziemy sprawdzić powód zamieszania. Okazuje się, że jesteśmy świadkami kręcenia filmu 🎥! Bollywood!!!

Indyjscy bollywoodzcy aktorzy na planie filmowym.
Kręcimy filma


Groby królewskie – Gatore Ki Chhatriyan

Teraz Ali wiezie nas do Gaitore Ki Chhatriyan, miejsca kremacji władców Dźajpuru. Miejsce to nie jest oblegane przez turystów, ale warte zobaczenia.

Cenotafy królewskie są rozrzucone po całym kompleksie, tworząc coś, co wygląda jak mieszanka skurczonych pałaców na świeżym powietrzu i ozdobnych wież. Struktury wyznaczają miejsca, w których skremowano byłych przywódców.

Cenotafy w Dźajpurze to piękne fragmenty architektury, które warto zobaczyć. Każda zwieńczona jest kopułą w kształcie parasola zwaną chhatri, która jest częstym elementem indyjskich pomników lub miejsc kremacji. Najbardziej imponujące konstrukcje są wykonane z marmuru, inne z piaskowca. Niektóre są ozdobione misternymi rzeźbami słoni, scenami bitewnymi i przyrodą. Gaitore Ki Chhatriyan to fascynujący ukryty klejnot.

Tutaj nie trzeba się śpieszyć…

Miejsce kremacji indyjskich władców.
Krematorium


Wracamy do Różowego Miasta. Potrzebujemy kupić kilka drobiazgów. Po drodze zaczepia nas dwójka dzieci. Jesteśmy na to gotowi. Plecak wypchany mamy słodyczami. Nagle nie wiadomo skąd jest ich wokół nas kilkadziesiąt 😲. Zaczynają ciągnąć nas za ubrania i za plecak. Robi się nieprzyjemnie! Odganiamy dzieciaki 😡! Nikt nie dostanie dziś słodyczy!!!

Jedziemy odebrać garnitur. Wracamy do hotelu i do śpikania. Te kilka dni było bardzo intensywnych. Należy nam się odpoczynek.

Jutro rano mamy samolot na Goa. Czekają na nas plaża i relaks 🌞🏖🏝.


Ali - rikszarz z Dżajpuru.


ALI I JEGO RIKSZA!

Jeśli planujecie odwiedzić Dźajpur polecamy Alego i jego rikszę! Ali obwiezie Was po Dźajpurze, pokaże najciekawsze miejsca!

Jednodniowe zwiedzanie miasta z Alim to 1 000 ₹ (55 zł)‼


O Autorze

Nie pamiętam kiedy podróżowanie stało się moją pasją... Plecak i paszport zawsze trzymam pod ręką. Kilkutygodniowy GIGANT, city break? Zawsze jestem na TAK!

Brak komentarzy

    Dodaj komentarz

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.